Błądząc między półkami w Rossmann-ie, mój wzrok padł na półkę z kremami, skuszona promocją i niewielką ceną kupiłam - Krem na dzień oraz na noc z ekstraktem z figi kaktusowej z firmy Rival de Loop.
Kremy te udało mi się wykończyć całkiem niedawno. Są przeznaczone do pielęgnacji cery suchej i wrażliwej. Mają za zadanie łagodzić podrażnienia i sprawić, że nasza skóra będzie dobrze nawilżona w ciągu dnia jak to obiecuje producent. Jeśli chodzi o te kremy to moje odczucia w ich stosowaniu są mieszane. Używając tych kremów nie zauważyłam, aby moja cera była bardziej nawilżona niż zwykle, to już lepiej radził sobie zwykły krem Nivea. Efekt nawilżenia w ciągu dnia zanikał i pojawiały się suche skórki. Krem nie wchłaniał się szybko, pozostawiał na cerze takim jakby film. Z moim podkładem z Bell nie współpracował zbytnio dobrze. Miałam wrażenie, że podkład się ważył na twarzy przy aplikacji. Z kremem na noc, podobna bajka. Budziłam się rano z tłustym filmem na twarzy. Miałam wrażenie, że kremy te zapychają moją cerę, przez co pojawiały się drobne zaskórniki. W zależności od stanu mojej skóry owe kosmetyki podrażniały lekko moją skórę. Miejscami robiła się czerwona. Czy polecam, chyba nie. Już raczej ich nie kupię. Jednym pasują, drugim nie. Ja należę do tej drugiej grupy.
Moja ocena: 3/5
Skład i opis producenta (kremu na dzień):
Krem na dzień zapewnia nawilżenie i
pielęgnację skóry w ciągu dnia. Krem został stworzony dla potrzeb skóry
suchej i wrażliwej. Delikatnie pielęgnuje skórę i sprawia, że staje się
wyczuwanie gładka oraz wygląda młodo i promiennie. Zawarte w kremie
filtry UVA i UVB chronią przed zależnym od światła procesem starzenia.
Dzięki połączeniu kompleksu nawilżającego, witaminy E z ekstraktem z
figi kaktusowej, bogatej w aminokwasy, minerały, mikroelementy i
witaminy, zapewnia długotrwały efekt nawilżenia skóry. Rival de Loop
krem na dzień działa kojąco na skórę i chroni ją przed szkodliwym
wpływem środowiska. Skóra wygląda od razu świeżo i gładko. Staje się w
dotyku miękka jak aksamit, zadbana i promienna.
Skład: Aqua, Dibutyl Adipate, Glycerin, Sodium Acrylate/Sodium
Acryloydimethyl, Taurate Copolymer, Ethylhexyl Triazone, Limnanthes Alba
Seed Oil, Opuntia Ficus-Indica Stem Extract, Sorbitol, Tocopheryl
Acetate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Pentylene Glycol,
Sodium Lactate, Capryl/Caprylic Glucoside, Dimethicone, Urea,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Allantoin, Sodium
Hyaluronate, Sodium Chloride, Tocopherol, Hydorgenated Palm Glicerides
Citrate, Lactic Acid, Serine, Tetrasodium EDTA, Parfum, Phenoxyethanol,
Benzyl Alcohol, Pottasium Sorbate, Cl 42090.
Skład i opis producenta (krem na noc):
Rival de Loop krem na noc zapewnia
nawilżenie i pielęgnację skóry przez noc. Krem został stworzony dla
potrzeb skóry suchej i wrażliwej. Delikatnie pielęgnuje skórę i sprawie,
ze staje się wyczuwalnie gładka oraz wygląda młodo i promiennie.
Dzięki połączeniu kompleksu nawilżającego, witaminy E, olejku z awokado z
ekstraktem z figi kaktusowej, bogate w aminokwasy, minerały,
mikroelementy i witaminy, zapewnia długotrwały efekt nawilżenia skóry.
Rival de Loop krem na noc działa kojąco na skórę i chroni ją przed
szkodliwym wpływem środowiska. Skóra wygląda od razu świeżo i gładko.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Limnanthes Alba
Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Persea Gratissima
Oil Unsaponifiables, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Opuntia
Ficus-Indica Stem Extract, Sorbitol, Pentylene Glycol, Sodium Lactate,
Sodium Stearoyl Glutamate, Propylene Glycol, Triticum Vulgare Germ
Extract, Urea, Ascorbyl Palmitate, Glycine Soja Seed Extract, Carbomer,
Lecithin, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Retinol, Tocopherol, Serine,
Alcohol Denat., Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, Hydrogenated Palm
Glycerides Citrate, Lactic Acid, Parfum, Phenyoxyethanol, Benzyl
Alcohol, Potasium Sorbate, Ascorbic Acid, Citric Acid, CI 42090, CI
47005.
chyba nie miałabym zaufania do tej serii jeśli chodzi o kremy-bo żele do mycia twarzy Rival de Loop lubię :)
OdpowiedzUsuńMoze kiedys spróbuje,nie mialam nigdy nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuń