niedziela, 3 listopada 2013

Avon, Advance Techniques, Kuracja z olejkiem arganowym

 Dziś przychodzę do was z produktem do włosów, który skończyłam w miesiącu październiku.
Avon, Advance Techniques, Kuracja z olejkiem arganowym



Opis producenta:
Olejek arganowy występujący tylko w południowo - zachodnim Maroko, używany w najlepszych profesjonalnych kosmetykach do pielęgnacji włosów, teraz w Avon! Odkryj moc Marokańskiego olejku arganowego, dzięki któremu odzyskasz 5 oznak zdrowych włosów:
- siła,
- natychmiastowy blask,
- kusząca miękkość,
- jedwabista gładkość,
- łatwość układania.
Kuracja z marokańskim olejkiem arganowym daje niesamowite efekty-wystarczy tylko kilka kropli, a włosy staja się jedwabiste, miękkie i pełne blasku.
Sposób użycia: rozprowadzić równomiernie dłonią na wilgotnych lub osuszonych ręcznikiem włosach. Układaj jak zwykle. Bez spłukiwania. 

Moja opinia:
W czasie kiedy stosowałam ten olejek moje włosy były dosyć "mocno torturowane", czyli były rozjaśniane, praktycznie codziennie katowane suszarką, od czasu do czasu prostownicą i lokówką. Wniosek nasuwa się jeden, były zniszczone, przesuszone i nie wyglądały zbyt ładnie. Natomiast w trakcie stosowania tego olejku stawały się gładkie, pełne blasku, były po prostu "ujarzmione". Serum nadawało im miękkość i gładkość. Można było łatwo przesadzić z jego aplikacją, dlatego jedna, dwie pompki starczają w zupełności aby zaaplikować go na włosy długości do połowy pleców. Olejek jest gęsty, przez co jest wydajny. Zapach przyjemny, zbliżony do produktów z tej serii. Cena może odstraszać, ale w promocji warto kupić. Wiem, że szkód, które były wyrządzone nie zregeneruje żadne serum, pomogą jedynie nożyczki, moje włosy zostały ścięte i teraz są o wiele lepszej kondycji. Olejek dawno się skończył, ale z pewnością jeszcze kiedyś wrócę do niego. Skład nie jest rewelacyjny, ale za takie pieniądze można wypróbować.
Moja ocena: 3,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz