poniedziałek, 9 września 2013

09.09.2013 - Z serii moja opinia, Avon, Mega Effects, Tusz do rzęs

Z racji tego, że jestem konsultantką Avon, o czym niejednokrotnie wspominałam wam już tutaj, mogłam przetestować ich najnowszy tusz do rzęs - Mega Effects.



Samo opakowanie tuszu, jest dość nietypowe, małe, ale zgrabne. 
Nie zajmuje ono dużo miejsca w kosmetyczce.
Po otwarciu opakowania, naszym patrzałkom ukazuje się dosyć ciekawa szczoteczka.



Sama szczoteczka może wydawać nam się trudna w obsłudze, ale tylko na początku.
Każda z nas musi znaleźć swój sposób na opatentowanie jej, 
ponieważ nałożenie tuszu na rzęsy za jej pomocą istotnie się różni od tradycyjnej metody.
Ja maluje się nią nie trzymając ją od dołu, tylko od góry, lekko pochylając głowę do tyłu,
wtedy widzę więcej w lusterku i mam większe pole manewru, aby dobrze wytuszować rzęsy.


 Owego wynalazku używam już dobry miesiąc i co nie co mogę o nim już wam napisać.
Uważam, że bardzo polubiliśmy się i na pewno po wykończeniu ponownie go zakupie.
Plusy:
+ Wydłuża i ładnie rozdziela rzęsy,
+ Lekko pogrubia,
+ Utrzymuje się przez cały dzień (nie kruszy się),
+ Unosi lekko rzęsy do góry,
+ Nadaje im kolor głębokiej czerni,

Minusy:
- Aplikator -trzeba się do niego przyzwyczaić,
- Konsystencja zbyt rzadka, ale po kilku użyciach gęstnieje.


Polecam wam też obejrzenie filmiku!

 Jak dla mnie kosmetyk warty polecenia.
Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. bałam się go trochę, ale musiałam przetestować i zgadzam się z Tobą - nie jest to tusz łatwy w obsłudze i każdy musi sobie opracować najwygodniejszą metodę malowania :) ja jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń